Rajd Sardynii to szutrowa runda, wymagająca dla kierowców i samochodów, ale jednocześnie bardzo widowiskowa. Trasy są wytyczone na wyspie także wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego. Dla obu zawodników ORLEN Teamu zmagania we Włoszech rozpoczęły się od trudnych przejazdów.

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak po zmianie ustawień samochodu dobrze spisali się na „oesach” drugiego dnia rajdu i awansowali o osiem pozycji. Dużo czasu dzięki świetnemu tempu zyskał także Martin Prokop z pilotem Viktorem Chytką. Pomiędzy zawodnikami ORLEN Teamu rozegrała się walka o 3. miejsce w klasie Challenger i jednocześnie 4. miejsce w WRC2. Na finałowym odcinku Power Stage Kajetanowicz odrobił nieco strat do Czecha, ale ostatecznie uzyskał czas o blisko 4 sekundy wolniejszy.

- Dużo się działo, byliśmy raz na dole, raz na górze. Ostatecznie minęliśmy się z podium o niecałe 4 sekundy, więc trochę szkoda. Przespałem znowu pierwszą pętlę, nie chciałem ryzykować, nie czując się dobrze w samochodzie, który był zbyt miękko ustawiony. Teraz już wiem znacznie więcej. Muszę to dobrze przeanalizować, aby przed kolejnym rajdem nie było błędów - powiedział po Rajdzie Sardynii Kajetan Kajetanowicz.

Dla obu kierowców występ nad Morzem Śródziemnym był drugim rajdem w tym sezonie. Wcześniej Prokop zajął 6. miejsce w Portugalii, a Kajetanowicz triumfował w Rajdzie Safari w Kenii. Obecnie Polak z 37 punktami zajmuje 7. miejsce w klasyfikacji generalnej WRC 2 Challenger. Prokop z 23 „oczkami” jest 11.

Okazją do zdobycia kolejnych punktów w tym sezonie WRC będzie powracający do kalendarza Mistrzostw Świata ORLEN Rajd Polski. W dniach 27-30 czerwca mazurskie trasy i baza w Mikołajkach będą gościć najlepszych kierowców na świecie podczas 80. edycji jednego z najstarszych rajdów świata.