Rywalizacja w stolicy prowincji Henan rozpoczęła się od trzech sesji treningowych, które były dla zawodników momentem na "wyczucie" trasy i dopracowanie strategii na główny wyścig. Z każdą kolejną rundą w tej części zawodów Marszałek spisywał się coraz lepiej. W trzecim treningu reprezentant Polski skorygował styl jazdy i ustawienie bolidu względem poprzednich występów i ostatecznie uzyskał 5. czas.

Dzień później odbyły się kwalifikacje, w których widoczna była jeszcze bardziej zacięta rywalizacja. Najlepszy w trzech sesjach eliminacyjnych był Szwed Jonas Andersson, który wyprzedził Francuza Petera Morina i Kanadyjczyka Rusty Wyatta. Bartłomiej Marszałek zapewnił sobie z kolei start w głównej części Grand Prix z siódmego pola startowego.

Jeszcze przed wyścigiem głównym odbył się sprint, w którym Marszałek potwierdził dobrą dyspozycję. Zajął w nim 4. miejsce, dzięki czemu zyskał siedem cennych punktów do klasyfikacji generalnej. W rywalizacji wieńczącej GP Chin reprezentant Polski powtórzył ten wyczyn - czwarta lokata zapewniła mu dziewięć punktów do "generalki", a do tego zanotował najszybsze okrążenie wyścigu. Triumfował niezawodny Andersson przez Morinem i Finem Samim Selio.

Udany weekend w Zhengzhou sprawił, że Marszałek z dorobkiem 64 punktów utrzymał piąta pozycję w klasyfikacji generalnej F1H2O i zmniejszył stratę do czwartego Erika Starka (77,5 pkt). Do zakończenia obecnego sezonu pozostał już tylko jeden rozdział - GP Szardży w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (6-8 grudnia).