wtorek, 16 stycznia 2024

Martin Prokop w czołówce Rajdu Dakar. Pech Macieja Giemzy

Na piaskach Półwyspu Arabskiego trwa rywalizacja w 46. edycji Rajdu Dakar. Dobre i równe tempo prezentuje Martin Prokop, który po pierwszym tygodniu plasuje się w czołówce najbardziej prestiżowej kategorii samochodów. O ogromnych pechu może mówić Maciej Giemza, któremu poważny uraz nadgarstka uniemożliwił kontynuowanie udziału w rajdzie.

Trasy tegorocznego Dakaru prowadzą przez Arabię Saudyjską i ponownie są bardzo wymagające dla zawodników. Na starcie pojawili się dwaj zawodnicy ORLEN Teamu. Maciej Giemza ponownie wystartował w gronie motocyklistów, natomiast Martin Prokop wsiadł za kierownicę samochodu i walczy o poprawę wyniku z zeszłego roku.

Czech od początku prezentuje dobre, równe tempo, a solidną formą potwierdził kilka dni temu podczas szóstego etapu. Prokop uniknął kłopotów, które przytrafiły się wielu kierowcom z czołówki, dbał o samochód i skończyć maratoński, dwudniowy etap na siódmym miejscu. To była najdłuższa rywalizacja w bogatej karierze czeskiego kierowcy. Na kolejnych etapach Prokop utrzymał miejsce w czołówce i nadal ma szansę na poprawę swojego najlepszego wyniku w Dakarze, czyli 6. miejsca sprzed roku.

– Na ósmym etapie nie mogliśmy złapać optymalnego tempa i nieco . Prędkość pozostawiała nam nieco do życzenia. Nie byliśmy w stanie nic z tym zrobić, więc zmierzaliśmy do mety starając się nie stracić za dużo do czołówki – mówił Martin Prokop. Po ośmiu etapach Prokop zajmuje 7. miejsce.

Z każdym etapem rajdu rozkręcał się Maciej Giemza. Polak po trudnym początku notował coraz lepsze rezultaty. Na jednym z etapów polski motocyklista pomógł na trasie odcinka specjalnego Joaquimowi Rodriguesowi, który wymagał pomocy medycznej. Niestety, Giemza na późniejszym etapie rywalizacji sam doznał kontuzji nadgarstka, która uniemożliwiła mu dalszy udział w rajdzie. Polak musi przejść operację.

– Na 20. kilometrze maratońskiego szóstego etapu podczas jednego z setek niedużych skoków po prostu strzelił mi nadgarstek. Nawet nie upadłem, tylko poczułem, jak coś stało się z ręką. Uraz jest na tyle poważny, że nie mogę kontynuować udziału w rajdzie – mówił po upadku na swoich mediach społecznościowych zawodnik ORLEN Team.

We wtorek uczestnicy najbardziej wymagającego rajdu na świecie mają do przejechania 661 kilometrów 9. etapu, w tym 436 km w ramach odcinka specjalnego. Celem kierowców i motocyklistów jest miasto Alula, w którym pojawili się już podczas prologu. Zwycięzców 46. edycji Rajdu Dakar poznamy 19 stycznia.