Reprezentacja Polski wygrała oba mecze towarzyskie na kilka dni przed rozpoczęciem Euro 2024. Drużyna prowadzona przez selekcjonera Michała Probierza ograła odpowiednio 3:1 Ukrainę i 2:1 Turcję. Niepokój może wzbudzać jednak fakt, że w spotkaniach tych kilku ważnych piłkarzy doznało urazów.
Na kilka dni przed rozpoczęciem mistrzostw Europy w Niemczech kadra Michała Probierza miała w planach dwa spotkania towarzyskie, których celem było przede wszystkim przetestowanie rozwiązań taktycznych. Starcia z Ukrainą i Turcją były dodatkowo okazją do wyselekcjonowania grupy, która już podczas turnieju będzie gwarantowała największą pewność, również jeśli chodzi o brak kontuzji.
Już na samym początku pierwszego z tych meczów właśnie kontuzja mocno pokrzyżowała plany selekcjonerowi. W drugiej minucie Arkadiusz Milik nabawił się urazu kolana, który wykluczył go z występu na niemieckich boiskach. Mimo jego nieobecności, biało-czerwoni znakomicie radzili sobie w ofensywie, czego efektem były trzy bramki w pierwszych 30 minutach - na listę strzelców wpisywali się Sebastian Walukiewicz, Piotr Zieliński i Taras Romanczuk.
Na trzy minuty przed przerwą kontaktową bramkę strzelił Artem Dowbyk, ale na nic więcej Ukraińców nie było stać w tym spotkaniu. Po zmianie stron w obu zespołach doszło do sporej liczby zmian, a na dodatek mecz z niegroźnymi urazami skończyło kilku polskich piłkarzy, w tym m.in. Romanczuk. Tak czy inaczej, zwycięstwo 3:1 było dobrym prognostykiem, zwłaszcza jeśli chodzi o obraz gry prezentowany przez reprezentację Polski.
Ostatni sprawdzian biało-czerwonych przed Euro 2024 rozpoczął się bardzo dobrze - już w 12. minucie sparingu z Turcją Karol Świderski strzelił bramkę na 1:0. Dosłownie kilka sekund później, przy celebrowaniu tego trafienia, nabawił się kontuzji stawu skokowego i musiał opuścić boisko. Taki sam los po upływie pół godziny gry spotkał Roberta Lewandowskiego. Kapitan zespołu usiadł na murawie i nie był w stanie kontynuować gry. Na pomeczowej konferencji prasowej selekcjoner Michał Probierz zdradził, że urazy obu napastników nie są poważne i ma nadzieję, że w ciągu kilku dni dojdą do pełnej dyspozycji.
W drugiej połowie reprezentacja Turcji spisywała się znacznie lepiej niż przed przerwą i dostała za to nagrodę w 77. minucie, kiedy to wyrównującą bramkę strzelił Baris Alper Yilmaz. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do biało-czerwonych - w 90. minucie Nicola Szymański zdecydował się na ładną, indywidualną akcję i po minięciu kilku rywali mierzonym strzałem trafił do siatki, zapewniając Polakom zwycięstwo 2:1.
Wyniki reprezentacji Polski w dwóch sparingach przed Euro 2024
Teraz przed piłkarzami reprezentacji Polski już tylko zmagania na mistrzostwach Europy w Niemczech. W fazie grupowej, w ramach grupy D zagrają z Holandią (16 czerwca), Austrią (21 czerwca) i Francją (25 czerwca).