niedziela, 29 sierpnia 2021

Niecodziennie zakończenie i rozstrzygnięcie Grand Prix Belgii

Z pewnością nie tak zawodnicy i kibice Formuły 1 wyobrażali sobie wyścig o Grand Prix Belgii. Weekend, podczas którego rywalizacja najlepszych kierowców świata ponownie miała zapewnić fanom ogrom emocji, przebiegał pod dyktando intensywnych opadów deszczu. Kapryśna aura dała się we znaki organizatorom na tyle, że wyścig na torze Spa-Francorchamps był najdłuższym w sezonie, choć zawodnicy przejechali… zaledwie kilka okrążeń.

Już w trakcie kwalifikacji deszcz miał bardzo duży wpływ na rezultaty osiągane przez kierowców. Choć dwa z trzech miejsc na podium zajęli aktualny lider oraz wicelider klasyfikacji generalnej – Lewis Hamilton i Max Verstappen – to niespodziewanie rozdzielił ich George Russell. Padało zarówno w trakcie treningów, jak i podczas kwalifikacji, które zostały opóźnione o kwadrans, a ich trzecią, ostatnią część trzeba było przerwać ze względu na wypadek Lando Norrisa.

Kierowcy Alfa Romeo Racing ORLEN, czyli Antonio Giovinazzi i  Kimi Räikkönen, uplasowali się w kwalifikacjach kolejno na 16. i 19. miejscu. Niestety, zawodnicy zespołu wspieranego przez PKN ORLEN nie mieli szansy, aby poprawić uzyskany w sobotę wynik. Start niedzielnego wyścigu był przekładany z nadzieją, że opady w końcu ustaną, a rozegranie wyścigu o Grand Prix Belgii będą mogły zostać rozegrane. Deszczowe chmury nad torem Spa-Francorchamps nie zamierzały jednak ustąpić.

Po niespełna 30 minutach od planowego rozpoczęcia rywalizacji zarządzono okrążenie rozgrzewkowe. Kierowcy usiedli więc za kierownicami swoich bolidów i wyruszyli na tor, aby zweryfikować warunki jadąc za samochodem bezpieczeństwa. Błyskawicznie okazało się, że fatalna widoczność skutecznie uniemożliwia ściganie się. Niespełna trzy godziny później, o 18:17, wyścig został wznowiony. Niestety, nie na długo. Po przejechaniu kolejnych kilku okrążeń za samochodem bezpieczeństwa, kierowcy powrócili do alei serwisowej. Wyścig oficjalnie zakończono.

Za obowiązujące uznano wyniki z kwalifikacji, ale zawodnikom przyznano połowę punktów. Zwycięzcą Grand Prix Belgii został zatem Max Verstappen, który wyprzedził George’a Russella i obrońcę tytułu, Lewisa Hamiltona. Antonio Giovinazzi i Kimi Räikkönen z Alfa Romeo Racing ORLEN zostali sklasyfikowani na 16. i 19. pozycji. Ostatnim wyścigiem, w którym kierowcy otrzymali zaledwie połowę punktów, było Grand Prix Malezji w 2009 roku.

Kolejny wyścig Formuły 1 odbędzie się już 5 września – do kalendarza cyklu wraca Grand Prix Holandii na torze Zandvoort Rok. Najlepsi kierowcy świata ścigali się tam po raz ostatni w 1985 roku.