sobota, 22 maja 2021

Marczyk i Gospodarczyk rozpoczęli sezon rajdowy 2021 od 2. miejsca w Rajdzie Ignalina!

Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk w bardzo dobrym stylu rozpoczęli rajdowe zmagania w sezonie 2021. Polski duet wystartował w Rajdzie Ignalina na Łotwie, zajmując ostatecznie 2. miejsce w klasyfikacji generalnej. To duży sukces kierowcy wspieranego przez ORLEN Team, bowiem 22 maja do rywalizacji przystąpiło aż 55 ekip.

Rajd został rozegrany w formule rallysprintu. W sobotnie popołudnie załogi pokonały osiem szutrowych odcinków specjalnych o łącznej długości niespełna 60 kilometrów. Duet Marczyk/Gospodarczyk, jeżdżący ŠKODĄ Fabią Rally2 EVO, aż pięć z nich zakończył w czołowej trójce.

Reprezentanci ORLEN Team podkreślili, że ten start był jedynie treningiem przed rozpoczęciem „prawdziwej” rywalizacji w tym sezonie. Załoga szykuje się bowiem do startu w pierwszej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski – Rajdzie Žemaitija, który odbędzie się w terminie 4 – 6 czerwca 2021 oraz do pierwszej rundy Rajdowych Mistrzostw Europy – 77. Rajdu Polski w dniach 18 – 20 czerwca. Warto wspomnieć, że będzie to jubileuszowa edycja imprezy, która zadebiutowała aż sto lat temu.

Rajd kończymy na 2. miejscu w klasyfikacji generalnej i to dla nas naprawdę duża satysfakcja. Przejechaliśmy rajd, a żadne testy nie dają takiego efektu jak sprawdzenie się w rywalizacji. Przystąpiło do niej 18 aut z napędem na cztery koła, w tym rzecz jasna nasza ŠKODA Fabią Rally2 EVO. Wracamy do formy po półrocznej przerwie. Nie było łatwo stanąć do rywalizacji i ruszyć na zielone światło idealnie w punkt, nie popełniając żadnego błędu. Myślę, że moglibyśmy jechać tu szybciej, ale na szybką jazdą przyjdzie jeszcze czas – teraz pracujemy, testujemy i uczymy się, żeby być w pełnej gotowości na najbliższe, właściwe starty – powiedział Miko Marczyk.

Cieszę się, że mamy możliwość wystartowania w treningowych rajdach przed najważniejszymi imprezami w sezonie. Nie było łatwo wsiąść do rajdówki po tak długiej przerwie. Miko jest wymagającym kierowcą i staramy się walczyć tak, aby wszyscy byli z nas zadowoleni. Warunki na Rajdzie Ignalina nie były łatwe – jechaliśmy z numerem 1, więc w pierwszych przejazdach czyściliśmy drogę, a w drugich jechaliśmy po samochodach tylnonapędowych. Linie były zatem różne, droga zaś nie była taka, jakiej się spodziewałem. Najważniejsze jednak, że dojechaliśmy na metę, osiągając super wynik – dodał Szymon Gospodarczyk.