piątek, 6 września 2024

Heroiczna walka i dopięcie swego. Kolejne trzy medale Polaków na paraigrzyskach

W czwartek dorobek medalowy Polski na igrzyskach paralimpijskich w Paryżu poprawili nasi reprezentanci w paratenisie stołowym i handbike'u, którzy wywalczyli złoty i dwa brązowe krążki. Piątek z kolei stanie pod znakiem emocji głównie w paralekkoatletyce, w której Polacy również powalczą o miejsca na podium.

Do trzech razy sztuka - w taki sposób należy podsumować to, czego w stolicy Francji dokonał Rafał Czuper. Dwukrotny wicemistrz olimpijski z Rio de Janeiro i Tokio w czwartek dopiął swego i wywalczył złoty medal w finale singla (MS2) turnieju paratenisa stołowego. W decydującym starciu wygrał w czterech setach z Czechem Jirim Suchankiem.

- To nie jest tylko wysiłek ostatnich miesięcy czy lat, to jest wysiłek praktycznie ostatniej dekady. To były przygotowania do Rio, tam niewiele mi brakowało, w Tokio było o włos, bo przegrałem 3:2 w finale przez dwa małe punkty – 11:9 w piątym secie. Teraz się odkułem. Kluczem też było trochę szczęścia, jeżeli chodzi o drogę do finału, bo miałem ją na pewno łatwiejszą niż zawodnik z Czech - mówił po zwycięstwie Czuper.

Paratenis stołowy stał się specjalnością polskich paralimpijczyków w Paryżu, a potwierdzeniem tego był wielki sukces Doroty Bucław. Na swoich czwartych igrzyskach wywalczyła długo wyczekiwany krążek, kończąc zmagania w łączonej klasie WS1-2 z brązowym medalem. Jak sama zapowiadała, jej celem było dotarcie do czołowej ósemki, dlatego miejsce na podium było nie tylko nieoczekiwaną niespodzianką, ale przede wszystkim powodem do niesamowitej radości.

W półfinale, który zapewnił Bucław brązowy medal, minimalnie przegrała 2:3 z Włoszka Giadą Rossi, czyli aktualną mistrzynią świata i Europy. - Aż sama siebie zaskoczyłam. Chciałam po prostu wyjść na mecz i wypaść jak najlepiej. Może nawet udałoby się wygrać, ale prowadząc w drugim secie za bardzo wychyliłam się, gdy zaserwowała krótki serwis i przydzwoniłam żebrami w kant stołu. Bolą mnie do teraz - opisywała po swoim występie.

Z piątym medalem w historii występów na igrzyskach paralimpijskich zmagania w Paryżu zakończy natomiast Rafał Wilk, który wywalczył brązowy medal w wyścigu handbike’ów ze startu wspólnego (H4). Ma tym samym na koncie krążki każdego koloru - w Londynie w 2012 roku sięgnął po trzy złote, a w Rio de Janeiro w 2016 roku po srebrny. Sam wyścig miał dramatyczny przebieg - ukończyło go ośmiu z 11 kolarzy, a dużym utrudnieniem były opady deszczu, które sprawiały, że trasa była niezwykle wymagająca. Wilk, który w grudniu skończy 50 lat, poradził sobie z nią jednak znakomicie. - Jestem zadowolony i uważam ten medal za sukces, bo przyszedł wbrew temu, co pokazuje PESEL - ocenił.

Piątkowe występy Polaków (06.09)

W piątkowej serii zmagań w Paryżu walkę o medale zapewnioną mają Barbara Bieganowska-Zając (1500 m), Maciej Lepiato (skok wzwyż) i Karolina Kucharczyk (skok w dal), a także Paulina Przywecka-Puziak (parapodnoszenie ciężarów). Poza tym liczna grupa reprezentantów Polski powalczy w eliminacjach i pierwszych rundach m.in. paraszermierki czy parakajakarstwa.

  • 11:08 – paralekkoatletyka: finał 1500 m kobiet, kat. T20 (Barbara Bieganowska-Zając)
  • 11:51 – paralekkoatletyka: finał skoku wzwyż mężczyzn, kat. T64 (Maciej Lepiato)
  • 13:35 – parapodnoszenie ciężarów: finał 61 kg kobiet (Paulina Przywecka-Puziak)
  • 19:48 – paralekkoatletyka: finał skoku w dal kobiet, kat. T20 (Karolina Kucharczyk)