poniedziałek, 3 kwietnia 2023

AlphaTauri z pierwszym punktem w sezonie 2023

Japończyk Yuki Tsunoda ukończył Grand Prix Australii na 10. miejscu, dzięki czemu wywalczył pierwszy punkt dla Scuderia AlphaTauri w zmaganiach Formuły 1 w sezonie 2023. Trzecia runda nowego sezonu miała zupełnie niespotykane zakończenie.

Takich emocji w samej końcówce nikt się nie spodziewał. W Australii byliśmy świadkami aż trzech czerwonych flag podczas jednego wyścigu. Najbardziej brzemienne w skutkach było uszkodzenie bolidu przez Kevina Magnussena  i przerwanie rywalizacji… dwa okrążenia przed końcem.

Restart wyścigu wprowadził jeszcze więcej chaosu! Walka tuż po wznowieniu doprowadziła do kolejnych wypadków, konieczności neutralizowania toru i wstrzymania zmagań.

Bardzo dobrze w całym zamieszaniu odnalazł się Yuki Tsunoda ze Scuderia Alpha Tauri, który dobrze reagował na wydarzenia na torze. Choć przez większość wyścigu znajdował się w okolicy 13. miejsca, po wielkich przetasowaniach w końcówce był nawet na 5. lokacie.  Wówczas sędziowie zadecydowali o ponownym przerwaniu rywalizacji, kiedy kierowcom pozostało tylko jedno okrążenie do mety.

Arbitrzy pozmieniali układ stawki, przez co Tsunoda spadł na 11. pozycję podczas kolejnego restartu. Zdecydowano, że podczas lotnego startu na ostatnim kółku nie będzie można się już ścigać i wydawało się, że to przekreśli szansę AlphaTauri na korzystny rezultat. Wówczas karę za udział w incydencie otrzymał Carlos Sainz. Tsunoda przesunął się o jedną pozycję i rozpoczął punktowanie w tym sezonie.

- Powinniśmy być zadowoleni z P10, bo zmaksymalizowaliśmy nasze osiągi. Szkoda, że straciliśmy P5, bo wchodząc w zakręt po restarcie udało mi się wyprzedzić kilka samochodów. Z pozytywnej strony zdobyliśmy punkt, więc będziemy nadal ciężko pracować, aby zdobyć więcej w nadchodzących wyścigach - powiedział po wyścigu japoński kierowca Scuderia AlphaTauri.

Drugi z kierowców zespołu, Nyck De Vries, nie ukończył rywalizacji. - Niestety, incydent z Loganem oznaczał dla nas koniec wyścigu. W trakcie zmagań uszkodziłem też przednie skrzydło, więc skończyło się na podsterowności i ziarnistości opon. W środku stawki jest nadal bardzo ciasno, więc będziemy dalej pracować i naciskać, aby móc awansować - stwierdził De Vries.

Podczas Grand Prix Australii najlepiej spisał się Max Verstappen, który wyprzedził Lewisa Hamiltona oraz Fernando Alonso.

Przed kierowcami Formuły 1 aż cztery tygodnie przerwy. Kolejne Grand Prix, tym razem w Azerbejdżanie, odbędzie się 30 kwietnia.